poniedziałek, 17 sierpnia 2009

Chyba zaczynam się specjalizować w portretach dzieci biorąc pod uwagę to co ostatnio fotografuję ;)
Kolejne koleżanki nie mają czego wsadzać w ramki, a pociechy rosną jak na drożdżach :)
Więc coraz częściej biegam na spacery z aparatem :D Tym razem miałam na widelcu Piotrusia... Sydney też się załapał na kolejną mini sesję... hahaha




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz