sobota, 24 lipca 2010

Pod ścianą

Właściwie od tego miejsca zaczęła się przygoda z moją fotografią ciążową. Pomysł był taki, aby tatuś pokazał jak bardzo się cieszy, a mamusia po prostu się "prezentowała". Jak nie trudno się domyślić Marta i Cezary oczekują córeczki...

3 komentarze:

  1. ale zżynka :D moglaś zmienic chociaz kolor balonow :D oryginalnosc jest zawsze lepsza od slabej kopii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. może i zmieniłabym kolor balonów, gdyby nie chodziło o to, że symbolizują płeć dziecka...
    PS. Dobrych wzorców się nie wstydzę :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi pasuje kolor balonów do karnacji modelki i sukienki ;)

    Pomysł,jak najbardziej trafiony ;)

    OdpowiedzUsuń