Annie Leibovitz...Słyszeliście? A może gdzieś się o uszy mniej lub bardziej obiło...? Powinno się obić bardziej, bo to osoba warta przyjrzenia się. W skrócie: fotografka, jedna z najwybitniejszych w naszych czasach, mózg totalny jeśli chodzi o tę sztukę. Mówią, że to portrecistka, choć ze stereotypowym pojęciem portretu-popiersia ma mniej wspólnego niż myślicie... Portrety jako cała osoba to właśnie Annie, portrety totalne, eksponujące jakieś wewnętrzne coś... Skubana... Chciałabym tak rozbierać ludzi jak ona to robi.... Rozbierać emocjonalnie, na czynniki pierwsze. Talent... zdarza się...
Więcej: http://www.fotal.pl/annie-leibovitz/
I wiele więcej: google, empik... ;P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz