poniedziałek, 17 października 2011

Ulubione

Wczoraj wróciłam z sesji w miejscu, w którym wiem, że raczej kolejnej sesji nie zrobię... Zdjęcia w tunelu na S8 robiłam w ramach tzw sesji narzeczeńskiej, którą nie omieszkam się kiedyś tutaj pochwalić, ale do czego zmierzam - wczoraj po powrocie do domu cały czas myślałam o jednym zdjęciu, uroczyście zasiadłam do komputera, podłączyłam kartę i klops! adapter do karty odmówił współpracy... Uwierzcie mi, pierwszy raz zdarzyło mi się śnić o jakimś zdjęciu ;)
A niby takie zwyczajne to jednak na dziś ulubione... Jutro pewnie będzie inne, bo ja niespokojnie niestała w uczuciach bywam ;)
PS. Dodam tylko, że modelka jest inżynierem budującym tą trasę :))) i mieliśmy pozwolenie na fotografowanie :D

1 komentarz: